Każdy z nas chciałby mieszkać na osiedlu, które jest przyjazne. Gdzie ludzie są dla siebie mili i życzliwi, ale każdy mieszkaniec mimo wszystko może cieszyć się swoją odrobiną prywatności. Musi ono powstać również w oparciu o odpowiednią architekturę, która jest funkcjonalna i przede wszystkim spełnia oczekiwania tych, którzy w danym miejscu mieszkają.
Trzeba jednak przyznać, że obecnie osiedla bardzo daleko odbiegają od tego, co zostało wspomniane wyżej. Przede wszystkim bardzo często to właśnie architektura sprawia, że dzielą nas ogromne mury. Poza tym, ludzie nabrali również dużo większego dystansu do siebie i cały czas poszukują prywatności zamiast kontaktu z drugim człowiekiem. Idea słynnej „jednostki sąsiedzkiej, choć tak dobra w swym zamiarze, niestety nie przetrwała zbyt długo.
To nie oznacza jednak, iż takich osiedli w ogóle nie ma i spotkać nie można. Na działkach bardzo często mam do czynienia z takimi właśnie miejscami. Wiele osób ustawia na swoich działkach domy holenderskie. Stosunkowo niskie i małe. Takie domki ustawione obok siebie, oczywiście gwarantują prywatność. Dają jednak również ludziom możliwość by się lepiej poznali, może nawet i zaprzyjaźnili.
Przyjazne osiedle powinno przede wszystkim opierać się na kontaktach międzyludzkich. Musi jednak być ono również funkcjonalne i posiadać wszystko, czego człowiek na co dzień potrzebuje. Powinno być osiedlem zielonym, na którym z chęcią się przebywa i wychowuje dzieci.
